Na pierwszy ogień biorę mur obronny Nauczycielki Yassmine. Gruby jak stąd do Chin. Będziemy go rozberać, kawałek po kawałku. Zaczniemy od wszystkich rozgoryczonych bloggerów, którzy oddaliby wszystkie swoje szablony w zamian za tyle sławy, ile posiada Nauczycielka. Nawiasem mówiac - czy to jej się faktycznie należy? Jej dodatki to śmieci i co gorsza - nie ma wśród szablonów różnych szablonarni takiej pracy, gdzie nie ma jej głupich tekstur. A więc zabierzemy się za tych wszystkich hipokrytów, którzy jej tego zazdroszczą, choć twierdzą, że statystyka się dla nich nie liczy. Nie ma innego sposoby - mimo moich usilnych starań nie pożegnała się z blogowaniem przy okazji afery z Elfabą. Cóż, nie da się zniszczyć muru od środka. Jedyny sposób - cegiełka po cegiełce, od zewnątrz.
Zacznijmy więc rozbierać ten mur. Pierwsze cegiełki - Anusia i Uszati z Impressole, czy też z Szablonownicy. Na pozór cudowne szablonarki, uwielbiane przez rzesze fanów. A co się kryje pod tą zasłonką? Sprawdzam dziś ja i muszę Wam powiedzieć, że bawiłam się świetnie.
Zburzenie tak grubego muru zajmuje wiele czasu i wymaga długotrwałych przygotowań, więc od kilku tygodni śledzę wszystkie "zabezpieczenia" Nauczycielki (bo tak nazywa ślady, które pozostawia po sobie w swoich kodach). Patrzcie, co znalazłam w kodzie głównego z Szablonownicy.
Czy to nie dziwne, że kolejność linijek kodu jest taka sama? Czy to przypadek, że niektóre wartości też są te same? Trzeba być głupim, by uwierzyć, że Anusia robił ten szablon sama i nie skopiowała tych kodów, tylko pisała je z głowy. To jest niemożliwe. Zatem przeanalizujmy trzy możliwości.
1. Anusia, Uszati i Nauczycielka to tak naprawdę jedna i ta sama osoba. Tłumaczyłoby to identyczne kolejności linije kodu.
2. Anusia i Uszati czytają Nauczycielce w myślach i dzięki temu wpisują kody identycznie jak ona. Jeśli ta opcja jest prawdziwa - świetnie się składa, bo może dzięki ich umiejętności wnikania w cudze umysły w końcu się dowiemy, dlaczego na Czarnej Liście nie lądują tak znane twarze, a jedynie bloggerzy, który nie mają fanów, nie mają muru obronnego, który mógłby uderzyć w bloga Nauczycielki.
3. Anusia, względnie z Uszati, jeśli ona też się przyczyniła do zapożyczenia kodu od Nauczycielki, jest oszustką i nie spotkały ją za to żadne konsekwencje.
I co, w którą z możliwości wierzycie? Chyba tylko Ci, którzy wierzą w Świętego Mikołaja, będą się zastanawiać nad opcją 1. i 2. Jak dla mnie odpowiedź jest oczywista.
Pamiętacie Elfabę, co ją spotkało za skopiowanie kodu? Mimo wszystko nie znalazła się na Czarnej Liście, a powinna. Prawo powinno być jednakowe dla wszystkich. Nie powinno być bardziej i mniej uprzywilejowanych. Nauczycielka dobrze wie, kto i kiedy od niej kody kopiuje, ale nie robi z tym nic. Tak było w przypadku jednej z szabloniare LOG'a, poinformowałam ją osobiście, ale dostałam lekceważąco odpowiedź. To po co te Czarne Listy, skoro Nauczycielka sama sobie wybiera, kto ma tam trafić, a kto nie?!
Nie dajcie się zwieźć. Jeśli tworzycie grafikę, nigdy nie uda Wam się wybić z Waszymi blogami, jeśli wokół są takie mury, takie ograniczenia. W dodatku mury te są jednym wielkim oszustwem. Na takie blogi nie powinno być w blogosferze miejsca. Pomyślcie, jak byłoby pięknie, gdyby zostały tu tylko osoby kreatywne, nie kopiujące. Wtedy można by się jakoś rozwijać, iść do przodu, odnosić sukcesy. Nie da się jednak mieć tu żadnych sukcesów, gdy ktoś robi dwa razy więcej szablonów od Ciebie tylko dlatego, że kopiuje sobie czyje kody i idzie na łatwiznę.
W kolejnym poście, który przedstawię Wam na dniach, pokażę Wam, że szablon główny bloga Impressole również nie został napisany przez Anusię. Chętnie napiszę też o innych kopiach czy aferach graficznych. Donosy proszę pisać na maila:
harphe666@gmail.com
Obiecuję, że zajmę się każdą sprawą. Należy czyścić ten blogowy świat z oszustów, hipokrytów i złodziei.